|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Linki zewnętrzne
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Upałem trawa nagrzana, Słońcem spękana ziemia
W morzu spokojna fala. Niesie zapach wytchnienia.
I wiatr solą nabrzmiały, Ubrany w skrzydła mewie,
Lipcowe trąca struny, W chłodnych wód zalewie...
Stopy brodzą przy brzegu, Leniwie w piasku toną,
Na plaży, w nieskończoność cierpnięte ciała płoną...
Czasem dni wypytują o szczęscie,
Chcą koniecznie się pod nim podpisać
po nich w oczach blask słońca zostaje
ciepłem wspomnień wypełniona cisza.
i są dni które muszą zostawić
inicjały wykute w kamieniu
chociaż będą bolesnym cierpieniem
przypominać o swoim cierpieniu
Ostatnie promienie słońca, przenikają ziemię
słońce już kładzie się spać, my zróbmy to samo..
Czerwone założyło okrycie, by nam obraz zrobić
przed snem nas pięknym wiodokiem obdarzyć.
Już niebo szarzeje gwiazdy zaczynają świecić,
Księżyc zanucił melodię, do snu nas nią ukołysze.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|